Pamiętacie pierwszą część artykułu?
Pisałam w nim, skąd zaczerpnęłam bodziec do uczenia się języka. Jak wiecie, udział w wymianie młodzieży był dla mnie największą motywacją. Reasumując, najważniejszym punktem wyjścia jest:
- Motywacja- czyli, dlaczego chcesz się porozumiewać w języku obcym? ( oceny możesz sobie darować, pomyśl raczej o przyszłości);
- Konsekwencja- systematyczna praca z językiem ( od 15- 30 minut dziennie, te 15 na pewno dasz radę wykroić)
W tej części artykułu opiszę Wam jeną ze skutecznych technik.
- Pierwszą z nich to tzw. fiszki. Nic nowego dla Was. To obustronne karteczki, na których z jednej strony zapisujemy zwrot, frazę, czy zdanie po polsku, z drugiej strony w języku obcym. Po przygotowaniu zestawu zaczynamy ćwiczenie. Przekładamy fiszki po kolei, najpierw od strony języka obcego, całą serię, aż do ostatniej. Potem odwrotnie. Proponuję często je tasować i odkładać na bok te, które już zapamiętaliście. Gdy zdarzają się wyjątkowo skomplikowane zwroty, zostawiamy je i trenujemy aż do skutku. Czym częściej je powtórzycie, tym głębiej zapadną w pamięć. Są oczywiście przeróżne gotowe zestawy, ale ja proponuję tworzyć je samemu, ponieważ dzięki temu uruchamiacie pamięć motoryczną, poza tym możecie dodatkowo na nich rysować różne rzeczy, z którymi Wam się dane słówko lub zwrot najbardziej kojarzy, a czym bardziej śmieszne skojarzenia, tym głębiej zapadają w pamięć.
Zaletą tej techniki jest to, że wszędzie możecie je ze sobą zabierać i bawić się w dogodnej chwili. Poza tym, w Internecie znajdziecie wiele zestawów fiszek online, jeśli taka forma Wam bardziej odpowiada. Tam też znajdziecie szablony do tworzenia własnych zestawów. Zachęcam Was do tego, bo nie ma bardziej zniechęcającego widoku, jak kartka ( lub więcej) ze zwrotami do zapamiętania.
Powodzenia!!!
Do zobaczenia w następnej części 😊
MW
Tags: edukacja, fiszki, język, konsekwencja, loslupca, młodzież, motywacja, nauka, obcy, przyszłość, technika, wymiana, zapamiętywanie