Minął już rok, odkąd epidemia koronawirusa po raz pierwszy przerwała zajęcia teatralne w MDK . Nasza grupa teatralna przygotowywała wówczas spektakl na Noc w muzeum , która z wiadomych powodów nie doszła do skutku. Niemal wszystko było już gotowe: rekwizyty, stroje, muzyka i scenografia. Trzeba było jeszcze dopracować ruch sceniczny i interpretację tekstu, co wymaga szczególnie dużo czasu. I wtedy przyszła epidemia – próby przerwaliśmy właściwie z dnia na dzień i Marcin ze Słupcy (główny bohater spektaklu) umarł śmiercią naturalną.
Po raz kolejny zespół wystartował z początkiem roku szkolnego 2020/21. Odbyło się kilka prób w nieco zmienionym i zdecydowanie sfeminizowanym składzie, dlatego zdecydowaliśmy się na odkurzenie starego scenariusza pt. Czekając na …Adama, w którym nie przewidziano ról męskich. Na próbach było dużo śmiechu, dziewczyny mogły wcielić się w role kobiet z różnych epok i wybrać stosowne stroje. Pojawiła się nawet perspektywa wzięcia udziału w przeglądzie teatralnym Strefa Gry w Kole. Niestety, koronawirus po raz kolejny przerwał nasze działania .
W połowie marca uznaliśmy, że może warto by reaktywować zespół. Okazało się, że chętnych jest więcej, niż można się było spodziewać. Ze starego składu pozostały 3 osoby, a reszta to świeża krew z klas pierwszych (głównie humanistycznej , ale nie tylko). Niestety, opuścili nas maturzyści, ale im teraz inne rzeczy w głowie niż zabawa w teatr (chociaż zadeklarowali, że zaraz po egzaminie maturalnym pojawią się na próbie).
Nie wiemy jeszcze, nad czy będziemy pracować; nie wiemy jeszcze, jaki jest ostateczny skład zespołu; nie wiemy jeszcze, czy kolejne spotkanie nie okaże się tym ostatnim. Na razie próbujemy swoich sił w wymyślanych przez nas etiudach, ćwiczymy oddech przeponowy i poznajemy się wzajemnie. Mamy nadzieję, że za jakiś czas zobaczycie nas na scenie.