Ferdydurke na deskach gnieźnieńskiego teatru

Data publikacji: październik 2018

9 października  uczniowie  3 klasy humanistycznej pojechali do  Teatru im. Bogusławskiego w Gnieźnie  na spektakl na podstawie   ,,Ferdydurke ” Witolda Gombrowicza. Oto jak ocenia go Agnieszka Świątek:

To było bardzo niekonwencjonalne i zaskakujące  przedstawienie. Gdy  zgasły  reflektory,  na balkonach zaczęli pojawiać się tajemniczy ludzie, wykrzykując coś pod adresem Gombrowicza. Potem na scenę  wyszedł mężczyzna , który zaczął odczytywać biografię autora Ferdydurke. Nagle jeden z widzów (podający się za Gombrowicza) zaczął się z nim spierać.  Wtedy aktorzy siedzący na balkonach znowu wkroczyli do akcji:  wstali  i zaczęli się kłócić z prowadzącym, niebawem  przyłączył się do nich podający się za Gombrowicza  mężczyzna z widowni. Napięcie sięgnęło zenitu ( brakowało tylko broni, amunicji i gazu) , a ciekawość widzów rosła, ale potem było już w miarę normalnie czyli zgodnie z literackim pierwowzorem.

 Spektakl opowiadał o inteligencie  , który próbuje odnaleźć prawdę o sobie i o otaczającej go  rzeczywistości . Niestety, jest ona pełna form, strategii ideologii. Bohater próbuje zmagać się z  systemami w szkole, domu nowoczesnych Młodziaków  i  dworze kultywującym wartości konserwatywnej rodziny . Jednak każda z tych rzeczywistości jest fałszywa , dlatego bohater próbuje rozbić te formy  i znaleźć pewien element  autentyczności . Spektakl ukazuje niejako dzisiejszy świat i uwikłanie człowieka w różne systemy i ideologie .

Moim zdaniem  spektakl był świetny:  dynamiczny, szalenie witalny, pełen humoru, ironii i drwiny. Gra  aktorska była  porywająca i nietuzinkowa, a młodzi aktorzy posiadali dużą zdolność ekspresji. Muzyka i efekty świetlne (w tym także multimedialn) wywierały na odbiorcy ogromne wrażenie  i budziły jeszcze większe zainteresowanie spektaklem .  Duża rolę odegrała też wzmagająca  napięcie  muzyka , która kształtowała nastrój i pobudzała wyobraźnię . Na oddzielną uwagę zasługuje nieco zaskakująca scenografia (trzy trumny), która ostatecznie okazała się  odpowiednia do akcji i dostosowana do poszczególnych aktów.  Jednym słowem gnieźnieńska inscenizacja szkolnej lektury dostarczyła nam mnóstwo emocji i niezapomnianych wrażeń!